[ Pobierz całość w formacie PDF ]
było między nimi bezpośrednie połączenie.
Zdejmij majteczki poprosił Rush z pełnymi ustami, sięgając
do nich ręką. Podniosłam się i ściągnęłam figi w dół z jego pomocą.
Puścił jeden sutek tylko po to, żeby possać drugi.
Jesteś taka mokra jęknął, wsuwając we mnie palec. Zawsze
taka niesamowicie mokra i gotowa.
Sięgnęłam do sprzączki jego paska i zaczęłam rozpinać mu
spodnie. Chciałam, żeby też był nagi.
Jeszcze nie powiedział, zdejmując mnie z kolan i kładąc na
kanapie. Muszę cię posmakować.
Patrzyłam, jak rozsuwa moje nogi i pochyla głowę, żeby polizać
mnie dokładnie w samym środku.
O Boże! Rush! wykrzyknęłam, podnosząc biodra, aby
znalazły się bliżej jego ust. Jego kolczyk na języku przesuwał się raz za
razem po moim nabrzmiałym wzgórku. Byłam na krawędzi szaleństwa.
Uwielbiam, kiedy się tak wijesz stwierdził z łobuzerskim
uśmiechem. A ja uwielbiałam, kiedy to sprawiał.
Wsunął palec w moją gorącą cipkę, jednocześnie wciąż znęcając
się nad moją łechtaczką przy pomocy kolczyka w języku. Ten szalony,
seksowny mężczyzna był mój. Uświadomienie sobie tego czasem
przychodziło mi z trudem, ale byłam szczęśliwa, że pojawiłam się w
jego domu cztery miesiące wcześniej.
Wstał i ściągnął dżinsy oraz bokserki. Patrzyłam na niego. Był
piękny. Przesuwałam wzrokiem po jego ciele. Nic nie mogło sprawić,
że stałby się jeszcze doskonalszy. Chyba że&
Rush?
Tak?
Mógłbyś przekłuć sobie sutki? spytałam, zaskoczona własną
prośbą.
Rush roześmiał się i położył się na mnie ponownie.
Chcesz, żebym przekłuł sobie sutki, tak?
Skinęłam głową i wsunęłam mu ręce pod klatkę piersiową, żeby
ich dotknąć.
Podobają mi się twoje pozostałe kolczyki.
Pocałował mnie w szyję i przesunął rękę w dół mojej nogi. W
końcu dotarł do kolana i pociągnął za nie do góry.
A będziesz mnie całowała na pocieszenie? Bo wydaje mi się, że
to będzie cholernie bolało.
Obiecuję, że zrobię wszystko, żeby było ci bardzo dobrze.
Uśmiechnęłam się do niego.
Co tylko chcesz, kochana. Tylko nie proś mnie, żebym sobie
przekłuwał cokolwiek poniżej talii.
Uniosłam brwi. O tym nie pomyślałam. Zanim jednak zdążyłam
cokolwiek powiedzieć, Rush wszedł we mnie i przestałam myśleć.
Wypełniał mnie i rozciągał, a świat znów był idealny.
Jesteś jeszcze ciaśniejsza! Jak to, cholera, możliwe? sapał
nade mną Rush, a ramiona trzęsły mu się od wstrzymywania orgazmu.
Odrzuciłam głowę i uniosłam biodra. Tak było lepiej. Nie
sądziłam, że mogło być jeszcze lepiej.
Jest jeszcze wrażliwsza zdołałam powiedzieć, pojękując
cicho.
Boli? przestraszył się, wychodząc ze mnie. Złapałam go za
tyłek i przytrzymałam w środku.
Nie! Jest dobrze. Naprawdę dobrze. Mocniej, Rush. Proszę. To
jest fantastyczne.
Rush jęknął i wsunął się we mnie do końca.
Nie wytrzymam długo. Jest zbyt ciasno. Zaraz dojdę. Przestał
się ruszać i powoli się wysunął. Byłam tak blisko. Nie chciałam, żeby
zwolnił. Uczucie, które wypełniało mnie z każdym jego pchnięciem,
było niesamowite. Potrzebowałam więcej. Popchnęłam go z całej siły
do tyłu. Usiadł, patrząc na mnie, podczas gdy ja wspięłam się i
nadziałam na niego mocno i szybko.
O fuck! krzyknął, łapiąc mnie mocno za włosy.
Poruszałam się na nim w górę i dół, a moje ciało zbliżało się
coraz bardziej do ekstazy, którą mi obiecywało.
Kochanie, zaraz dojdę! Aaaaaaa! krzyknął Rush, po czym
złapał mnie za twarz i pocałował z siłą, która sprawiła, że przeleciałam
przez krawędz razem z nim. Krzyknęłam w jego usta, trzęsąc się z
rozkoszy, a on trzymał mnie mocno, smakując mnie i ssąc mój język.
Opadłam na niego, a on przycisnął mnie do siebie. Siedzieliśmy
tak, głośno oddychając w milczeniu. Wciąż czułam skurcze w pochwie,
jakby moje ciało przechodziło wstrząsy wtórne. Po każdym Rush jęczał
cicho.
Kiedy byłam już pewna, że znów mogę mówić, odchyliłam
głowę i spojrzałam na niego.
Co się właśnie stało? spytałam.
Roześmiał się i pokręcił głową.
Nie wiem. Właśnie wypieprzyłaś mnie do nieprzytomności.
Przysięgam, ten raz przejdzie do historii. Nie sądziłem, że może być
jeszcze lepiej, a ty udowodniłaś mi, że może. Jasna cholera, ależ byłaś
dzika.
Schowałam twarz w jego klatce piersiowej i zaśmiałam się razem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]